W
nieodległym Reszlu, historycznym miasteczku warmińskim w Galerii „Zamek” Muzeum Warmii i Mazur czynna jest wystawa
„Przepraszam, czy tu biją? Polski plakat filmowy. Lata 70. i 80”. Wśród grupy
czołowych przedstawicieli Polskiej Szkoły Plakatu, których dzieła prezentowane
są na tej wystawie, wymieniany jest Franciszek Starowieyski.
Mało kto wie (Wikipedia nie), że Franciszek
Starowieyski był honorowym obywatelem Reszla.
Franciszek
Starowieyski (1930-2009) to światowej sławy polski malarz, grafik, scenograf, kolekcjoner. Jeden
z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej szkoły plakatu. Autor ok. 300 plakatów. Swoje
pracownie miał w Warszawie i Paryżu. Twórca Teatru Rysowania prezentowanego w
różnych miastach świata m. in. Paryżu, Wenecji, Sewilli, Chicago. Pierwszy
Polak, któremu nowojorskie muzeum sztuki nowoczesnej Museum of Modern Art
(MoMA) zorganizowało monograficzną wystawę twórczości w 1985 roku.
Starowieyski
do Reszla przyjechał po raz pierwszy w latach osiemdziesiątych XX wieku. 25
czerwca 1987 roku zorganizowano tutaj wystawę „Weneckie ekspozycje sztuki
polskiej w Reszlu” - Andrzeja
Majewskiego, Bronisława Chromego, Tadeusza Markiewicza, Franciszka
Starowieyskiego, eksponowanej na 42 Biennale – Wenecja 1986. Wystawa odbywała
się w galerii zamkowej administrowanej przez Bolesława i Jolantę Marschallów.
Starowieyski prezentował pracę pod tytułem „Pielgrzymka do Świętego
Półkonia”. Opieka gospodarzy i nawiązana
przyjaźń zaowocowała częstymi pobytami artysty w Reszlu.
Starowieyskiemu przypadły do gustu wizyty w tym
malowniczym warmińskim miasteczku, leżącym w pobliżu granicy z Mazurami.
Wspominał później „ (…) bardzo łatwo
pogodziłem się z morenowym pagórkowatym krajobrazem mazurskim (…) [który] szalenie mi odpowiada (…) Dla mnie Mazury to przede wszystkim nie
jeziora, ale piękne aleje (…) dające niebywałe poczucie przestrzeni.”
Indywidualne
wystawy jego prac w Reszlu odbyły się jeszcze w 1992 i 2003 roku.
Na olsztyńskim zamku, w Muzeum Warmii i Mazur w 2000
roku z okazji wystawy "Starowieyski & Starowieyski"
zorganizowanej w siedemdziesięciolecie urodzin
udzielając wywiadu dziennikarce „Gazety Olsztyńskiej” na pytanie: Co Pan
będzie robił po urodzinach? Odpowiedział – To co i teraz. Siedzę w Reszlu i pracuję.
Mieszkańcy
miasta docenili artystę. W 2007 roku Rada Miejska Reszla przyznała artyście
tytuł Honorowego Obywatela Miasta, a
uroczystość wręczenia odbyła się
podczas specjalnej sesji Rady Miasta z okazji obchodów 670 lecia nadania praw
miejskich Reszlowi. W 2008 roku odlano jego dłoń i wmurowano w jedną ze ścian
dziedzińca zamkowego. Po śmierci artysty
dodano napis „Tu w latach 1986-2009 tworzył wybitny artysta Franciszek
Starowieyski”.
Teraz Polska Szkoła Plakatu ponownie gości na
reszelskim zamku.
Dominika
Kiedyś widziałam Starowieyskiego w Reszlu. W jednej z restauracji popijał coś procentowego. Zachmurzony, smętnym wzrokiem omiatał marność świata.
OdpowiedzUsuńDo końca swego życia wypowiedziach prasowych konsekwentnie wspomniał o Reszlu jako miejscu pracy i inspiracji, można więc przypisać mu pośmiertnie zasługi dla regionu.
Gdyby tylko tak wiele i tak niemądrze nie wypowiadał się o kobietach... Bo może to nie jest najważniejsze w biografii artysty, ale warte wspomnienia, że mizogin był z niego, czego nie ukrywał - wręcz przeciwnie.