Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

Zimowy klimat Warmii i Mazur

Warmia i Mazury – region położony w północno-wschodniej Polsce charakteryzuje się klimatem kształtowanym przez masy powietrza kontynentalnego napływającego ze wschodu. Uważany jest za najchłodniejszy obszar nizinny Polski. Najzimniejszym miesiącem jest styczeń. Średnia miesięczna temperatura w okresie 1881/1930 wynosiła: -3,0°C w Ostródzie, -3,9°C w Szczytnie, -4,8°C w Olecku. W połowie XX wieku zanotowano podobne wartości średnich temperatur, które wynosiły od -3°C na zachodzie regionu (Ostróda) do – 4,8° C we wschodniej jego części (Olecko).  Pod koniec XX wieku średnia miesięczna temperatura minimalna wynosiła w Olsztynie w styczniu -5,4°C a w lutym -4,8°C. Najzimniejsze minimum temperatury zanotowano 2 lutego 1970 roku – 30,4°C, podobnie 8 stycznia 1987 zanotowano 30,2 ° C. Statystycznie w Olsztynie zaobserwowano w lutym 21 dni z dobową temperatur ą minimalną poniżej 0 ° c. Zimy były długie, pokrywa śnieżna utrzy mywała się ok. 100 dni.    W ostatnich lata

Diabeł

Kiedyś to były czasy! Młyny, koła wodne, wiry, wodzenie na pokuszenie i nogi skręcone ode złego. Ba, ale teraz wszystko coraz szybciej odchodzi w przeszłość! Ci niespokojni i ruchliwi w swej naturze jak szczenięta ludzie! Ta prozaiczna elektryczność w zimnej odmianie LED!!! Diabeł nr 9000 spojrzał z odrazą na kolorowe lampeczki mrugające wesoło w jednym z okien Starego Miasta. - No, ja nie mogę, połowa lutego, a ci jeszcze choinki trzymają! Ludzie są niereformowalni! Święta bez końca, żesz... Nie splunął tylko dlatego, że na początku 21 wieku – jak każdy ze służb ciemnych i jak zawsze przy nowej stulatce – dostał z Dołu kolejny zbiór nakazów nowoczesnego zachowania. „Nie pluć na ulicach, ubierać się, ubierać się na ciemno, używać kosmetyków, nie kląć nadaremno, stosować ludzką technologię, szkolić wirusy”. Czarty, które nie potrafiły się dostosować, zostały przeniesione na Dół i odtąd nie miały czasu nawet tego pożałować. Spędzały swoje wieczne życie przy komputerach kwantowych,

Kurpiowsko-mazurskie fafernuchy

W kilku książkach o tradycjach kulinarnych Warmii i Mazur znalazłam informacje o fafernuchach – niemożliwie twardych ciastkach w charakterystycznym kształcie kopytek, będących świetnym dodatkiem do… wódki. Kurpiowsko-mazurskie łakocie Jednym tchem wymienia się je z innymi daniami o dziwnych nazwach jak dzyndzałki, farszynki czy karmuszka. Nie świadczy to jednak o tym, że owe fafernuchy wyszły z kuchni dawnych Warmiaków albo Mazurów. Jak się przekonałam, nadal współczesnym mieszkańcom naszego województwa pozostają dość obce. Słusznie natomiast łączy się je z Kurpiami i ich dziedzictwem kulinarnym. Ciekawie na ich temat pisze autor bloga Weganon. Warto jednak tylko zastanowić się czy faktycznie ciacha przywędrowały z Mazur na Mazowsze, czy może odwrotnie. Biorąc pod uwagę skąd pochodzą sami Mazurzy, kierunek przenikania się kultur może być zaskakujący i nieoczywisty.  Pieprzowe ciasteczka Sama nazwa tych „pogryzajek” pochodząca z niemieckiego „pfefferkuchen” może też mie