Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2021

Olsztyn na małym i dużym ekranie

Olsztyn jako plener filmowy? W pierwszej chwili wydaje się to mało prawdopodobne, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni, że większość polskich filmów i seriali jest kręcona albo w wielkich miastach, gdzie najwięcej się dzieje albo w małych urokliwych miasteczkach i wsiach „z klimatem” położonych z dala od głównych szlaków komunikacyjnych. Chociaż nasze miasto nie należy do żadnej z wymienionych kategorii i nie cieszyło się wśród filmowców aż tak dużą popularnością jak Warszawa, Kraków, Gdańsk, Łódź czy Wrocław, to jednak „zagrało” w kilkunastu filmach i serialach. Najbardziej znane z nich to „Kochajmy syrenki”, „Stawka większa niż życie”, „Dom nad rozlewiskiem”, „Róża”. Pewnie zaskoczę Was informacją, że jedna z imprez promocyjnych serialu „Czterej pancerni i pies” odbyła się w 1967 roku na olsztyńskim Stadionie Leśnym. Jeśli chcecie poznać kolejne tytuły oraz miejsca, w których je nakręcono, to zachęcam Was, drodzy Czytelnicy, do odwiedzenia wystawy „Olsztyn filmowy” w Domu „Gazety Olsztyń

Jestem bibliotekarzem! Refleksje osoby niepełnosprawnej po miesiącu stażu w WBP

Jeden z najwybitniejszych pisarzy XX wieku, autor poczytnych powieści antyutopijnych ,,Folwark zwierzęcy” oraz ,,Rok 1984”, George Orwell, napisał kiedyś, że „ludzie mogą być szczęśliwi tylko wówczas, gdy nie założą, iż celem życia jest szczęście’’. Orwellowska myśl, wyłapana przypadkowo podczas lektury, wydała mi się na tyle interesująca i pokrywająca się z moimi doświadczeniami/przemyśleniami, że postanowiłem ją rozwinąć. Fot. M. Ostrowski Jestem dzieckiem szczęścia. Stwierdzenie to nie wynika bynajmniej z utajonej osobowości narcystycznej czy wrodzonej tendencji do traktowania innych ludzi z góry. Nie! Wynika ono z faktów natury medycznej. Gdy pojawiłem się na świecie, od razu wywołałem istne zamieszanie. Wskutek rozszczepu kręgosłupa w odcinku lędźwiowym i wpisanych w niego innych chorób ,,w pakiecie’’, od urodzenia mogę poszczycić cię dodatkową parą aluminiowych nóg – czyli kół. Założę się, że żaden lekarz nie przypuszczał, że… będę tak na nim zasuwał, sukcesywnie odhaczając kol

W drogę! Na Warmię i Mazury!

Pełnia lata. Pomysłów na spędzanie wolnego czasu wiele. I choć ogranicza nas ilość urlopowych dni, to jednak każdy myśli o w pełni zasłużonym wypoczynku. Jeśli komuś marzy się chwila wytchnienia w jednym z najpiękniejszych regionów Polski, to zachęcam do lektury niniejszego tekstu, bowiem ułatwi on decyzję, z jakich źródeł korzystać odkrywając Warmię i Mazury. Śledząc książkowe nowości, co rusz natrafiałam na turystyczne atlasy, encyklopedie, albumy. Choć wartościowe i piękne, to zabrać je w podróż nie sposób chociażby ze względu na gabaryty. Od czego są jednak przewodniki? Niemniej dostrzegając ich zatrzęsienie na rynku wydawniczym, postanowiłam stworzyć tekst, będący przeglądem tychże przewodników wydanych w roku obecnym i ubiegłym (choć z małym wyjątkiem). Skąd przyjęte ramy czasowe? W najnowszych publikacjach treści dotyczące bazy hotelowej czy gastronomicznej są po prostu najaktualniejsze. Polecam jednak zajrzeć także do książek starszych – w nich również znajdziecie mnóstwo ins