Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2015

Średniowiecze, renesans i barok w jednym punkcie Mazur

Barciany to obecnie niewielka wieś gminna o 16 kilometrów od Kętrzyna i o 13 od granicy kraju. Ta dość niepozorna miejscowość stanowiła kiedyś po dwakroć ważne miejsce:   była głównym grodem pruskiego plemienia Bartów oraz jednym z ważniejszych punktów obronnych Krzyżaków. Po pierwszych została nazwa (polska - Barciany, Barty, Borty, zaś niemiecka - Barten, Barthen), po drugich – zamek. Budowla imponująca mimo – nie ma co kryć - sporego zaniedbania, dość obszerna, świetnie zachowana. O niej kiedy indziej, bo warto. Zamek pokrzyżacki w Barcianach (fot. Anna Rau, 30.08.2015) W historii gospodarczej Barcian było kilka jasnych punktów: od 1910 r. w Barcianach działała kanalizacja miejska, mieścił się tam szpital z 12 miejscami, zaś między miejscowością a Kętrzynem, Srokowem, Gierdawami i Nordenburgiem funkcjonowało połączenie kolejowe wąskotorowe. Tyle z przeszłości… Jednak prawdziwa perełka dla przyjezdnych w Barcianach została: to miejscowy gotycki kościół - wspaniał

Cud z mezozoiku

Ziemia gietrzwałdzka (pozdrawiamy!) propaguje swą historię i malowniczość nośnym i słusznym hasłem "Gietrzwałd - gmina pełna cudów". Ale cuda dzieją się nie tylko w Gietrzwałdzie... Siedzi sobie człowiek rano, przed pracą w olsztyńskim Parku Centralnym i cieszy się słońcem oraz pluskiem fontanny. Śpiewają ptaki, buczą trzmiele, pokój światu i ogólne zen. Jednak z pobliskiego mostu równo brukowaną drogą zbliża się ku nam znany, lubiany i... nieprawdopodobny kształt... Zbliża się coraz bardziej... Myśl "wydawało mi się" zmienia się w "to niemożliwe"... Tak!!! Tyranosaurus rex! Dość młody, sądząc po wielkości, i najedzony, sądząc po zachowaniu.  Jak bardzo to wydarzenie może wpłynąć na moje życie! Od dziś na przykład mogę udzielać wywiadów z wiodącym wątkiem "Jaki naprawdę jest tyranozaur?". No cóż, jest przyjazny, lubi wodę z fontanny, trawkę i ładną pogodę. Krwiożerczość rexów (tak malowniczo wykorzystywana w filmach i literat

Różana bazylika

Z okazji dzisiejszego święta Matki Boskiej Świętolipskiej oto nota przekornie nie metafizyczna, ale estetyczna. Bo łączność sacrum z profanum jest odwieczna   i naturalna – i tak ma być! Początek kultu maryjnego w Świętej Lipce sięga XIV wieku, obecnie zaś jej położenie na trasie Szlaku  św. Jakuba (Kętrzyn-Święta Lipka-Reszel-Lutry-Wipsowo-Barczewo-Olsztyn; łącznie 95.20 km) dodatkowo przyciąga pielgrzymów nie tylko z Polski, ale i z zagranicy.  Wiele wydawnictw opowiada historię tego słynnego miejsca i jego metafizykę, opisuje też strukturę architektoniczną bazyliki i klasztoru oraz możliwość doznań artystycznych doświadczanych podczas organizowanych tam koncertów. Pamiętamy natomiast z dawnych-niedawnych czasów oraz fotografii umieszczanych w owych licznych publikacjach, iż ściany bazyliki – jej mury, dwie wieże, sama budowla z obwodzącym ją krużgankiem – były słonecznie żółte, z daleka widoczne, budzące skojarzenia z barokową wystawnością i królewskim złotem (również d