Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2020

Kto pamięta taki Olsztyn?

Zofia Barankiewicz - olsztynianka od 1945 roku, fotografka z pasji i wykształcenia, dokumentalistka historii swojego miasta. Autorka wyjątkowego albumu ze zdjęciami dawnego Olsztyna, wykonywanymi na przestrzeni kilkudziesięciu lat. „Pani Zosi spacerki po Olsztynie” to niezwykłe archiwum stanowiące pamiętnik z podróży przez czas, pory roku, rozmaite oblicza życia społecznego i kulturalnego miasta. Podążając śladami fotografki, starsi mieszkańcy miasta mogą rozpoznać miejsca, które całkowicie zmieniły już swój wygląd i przeznaczenie. Najstarsze zdjęcia pochodzą z lat pięćdziesiątych, najnowsze prezentują wydarzenia i miejsca z początku lat dwutysięcznych. Przygoda pani Zofii z fotografią rozpoczęła się od podarowanego jej przez przyszłego męża aparatu Kodak Retina. W późniejszym czasie rozwijała swoje umiejętności w zakładzie fotograficznym „Foto Atelier”, by po pewnym czasie stać się zawodowym mistrzem fotografii. W swoim życiorysie pani Zofia miała także etap pracy, jako fotore

Przegląd prasy w WMBC

Teraz właśnie jest dobry czas, żeby nadrobić wszystkie zaległości. Nie wychodzimy już od dość długiego czasu, wszystkie zasoby domowe przejrzane (albo większość), cały Internet obejrzany, czas przesuwa się inaczej, więc może nadszedł ten moment... Co właściwie jest w bibliotece cyfrowej, w tej WMBC, do której od czasu do czasu zachęcamy, i nad którą cały czas, nawet teraz, pracujemy?! W WMBC można znaleźć pełnotekstowe, czyli zeskanowane strona po stronie, w całości, książki (inkunabuły, stare druki, książki zabytkowe i współczesne), broszury i informatory (w tym sporo dawnych) i czasopisma (dawne i nowe). Czyli obiekty do czytania Zamieszczamy tam też obiekty do oglądania: mapy, zdjęcia, dzieła sztuki, grafiki użytkowe, czyli obrazki i etykiety... Można zaryzykować, że z tego wszystkiego chyba najbardziej popularne są fotografie, co nie dziwi, bo są bardzo wdzięczne w odbiorze – od razu wzbudzają wspomnienia, skojarzenia, pobudzają do szukania informacji. A najmniej doceniane... m

Święta moc wody, jajka i zielonej gałązki

Wielkanoc dla dzisiejszych mieszkańców Warmii i Mazur to nie ta sama uroczystość co dla dawnych Warmiaków i Mazurów. Dzisiaj rodziny tradycyjnie obchodzące święta, w wymiarze symbolicznym przygotowują święconkę w specjalnym wielkanocnym koszyczku, a w niej wielkanocną babkę, wielkanocną wędzonkę i wielkanocne jajka, kolorowe i wzorzyste aż miło. W wypucowanym mieszkaniu, na stole wśród zwyczajowo wielkanocnych potraw pięknie prezentują się tulipany i żonkile. Jest wiosennie, rodzinnie   i smacznie. Bystre oko obserwatora i badacza regionu wychwyci jednak te elementy tradycji, które wplotły się niepostrzeżenie, w naturalnym procesie asymilacji kultowej, do dawnych zwyczajów i obrzędów. Wiele z nich, jak święcenie potraw w Wielką Sobotę, jest zupełnie nowe i przybyło na Warmię i Mazury wraz z powojennymi osiedleńcami. Również tworzenie pisanek było rzeczą całkiem obcą dawnym Warmiakom i Mazurom. Co nie oznacza, że nie było kolorowo. Przyjrzyjmy się zatem, jak wyglądał jeszcze kil