Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2015

Mały szok dziejowy

Pamięć jest zawodna, a ocena realnej sytuacji czasem nie do końca adekwatna do faktów - ludzkie to i zwyczajne. Prawdę i tylko prawdę (choć filozofowie zaczęliby w tym momencie burzliwą dyskusję, co to jest prawda) oddają dopiero bezstronni i nieprzekupni "świadkowie" i "archiwiści" naszych poczynań, czyli dżs-y!!! W trakcie niekończących się porządków w zbiorze dokumentów życia społecznego, gdyż (jak wiadomo) lubią się one mnożyć, przestawiać i w ogóle są bardzo towarzyskie, ułożyły się koło siebie  nagle dwa o takim samym rodowodzie i funkcji: zakładki-kalendaria wydarzeń wydawane co miesiąc przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Olsztynie. I oto w dwóch kolumnach po bokach tekstu widzimy zakładkę z listopada 2010 r. oraz z listopada bieżącego 2015. Czy to małe zestawienie nie budzi jedynie słusznych wniosków, że imprezy w WBP w Olsztynie w ciągu tych sześciu lat wykazały naprawdę optymistyczny przyrost naturalny, a do tego, że wyrażenia "martwy sezon

Region zamieszkany przez dziwne istoty

W ramach obchodów Światowego Dnia Postaci z Bajek przedstawiamy małą galerię różnych stworów, istot i bestyjek dostrzeżonych się tu i ówdzie w rozlicznych miejscowościach Warmii i Mazur. Zostały one wyśledzone przez naszych czujnych regionalistów, którzy następnie w nieludzkim akcie odwagi (niektóre z owych bytów są groźne) oraz z ponaddźwiękową prędkością utrwalili je na zdjęciach, aby dać świadectwo, iż baśnie, bajki i legendy w Krainie Tysiąca Jezior nie przeminęły. Panteon bohaterów baśni i legend polskich: Dziedziniec zamku w Reszlu, 2011 r.; fot. A. Rau Jeden z rozlicznych smoków polskich. Prezentowany - nieco zdenerwowany:  Dworzec w Olsztynie, 2013 r.; fot. A. Rau Kolejni przedstawiciele smoczego rodu, tym razem ci znani z legend o Żmiju: Gargulce na kościele w Ornecie, 2014 r.; fot. A. Rau Gość z zagranicy - skandynawski miś rezydujący na ulicy Jedwabna: Wejście do lodziarni, 2015 r.; fot. A. Rau  Kot w Butach w wersji domowej, czyli bez butó