Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2015

Wojciech Kętrzyński, Kłodzko i rocznica

Wojciech Kętrzyński jest tak bardzo regionalnie nasz – bo chyba nie ma miasta na Warmii i Mazurach, gdzie nie byłoby ulicy poświęconej temu polskiemu historykowi – że jeśli przebywa się w innej części Polski i napotyka ślady bytności Kętrzyńskiego, małe zaskoczenie jest murowane. Wychodzi ono bardzo na dobre, gdyż po takiej niespodziance od razu chce się uzupełnić wiedzę. Będąc w Kłodzku, mieście malowniczym i samym w sobie wartym uwagi, m.in. trzeba wręcz zwiedzić miejscową twierdzę. Ta do dziś imponująca budowla stanowiła w XVIII i XIX w. część systemu obronnego. Dziś oczywiście jest po prostu interesującą atrakcją turystyczną, bardzo miłą dla sprawdzonych piechurów. Do tego na jednej ze ścian budowli można dostrzec taką oto tablicę: Twierdza kłodzka (2015 r.). Fot. Anna Rau Tak, nasz historyk tam był uwięziony! Jego działalność propolska oraz zaangażowanie w w powstanie styczniowe zaowocowało aresztowaniem w 1883 r., w podolsztyńskiej wówczas wsi Jaroty. Najpi

Nowy pracownik

Od pewnego czasu nasza Warmińsko-Mazurska Biblioteka Cyfrowa działa z pomocą nowego pracownika… Mamy zaszczyt przedstawić – oto Hal. Fot. Anna Rau Skaner chwacko się sprawia - obecnie dzielnie skanuje strona za stroną nasze najstarsze „Bibliografie Warmii i Mazur”, aby w wersji pełnotekstowej były kolejnym źródłem informacji o regionie. A teraz – skąd się wzięło nietypowe imię Hal? Trzeba w tym miejscu zdradzić małą tajemnicę naszego działu: nadajemy imiona wszystkim elektronicznym sprzętom wielofukcyjnym, gdyż po wielu latach obserwacji zdecydowanie przychylamy się ku teorii, iż one żyją własnym życiem. Są więc bytami niezależnymi i samodzielnymi... I tak oto dawno temu skanowaliśmy na Henryku I, do niedawna - na Henryku II (obaj po najsłynniejszym królu angielskim), teraz zaś nastał Hal! Matką chrzestną skanera jest nasza Koleżanka z Działu Promocji (serdeczne pozdrowienia), która jako miłośniczka „2001: Odysei Kosmicznej” dostrzegła w imponującym, acz bezimiennym,

Jest!

Wszyscy narzekaliśmy. Zwłaszcza prawdziwi i zrozpaczeni świadkowie całorocznych przygotowań do ponownego osadzenia tramwajów w Olsztynie. Ci, którzy mieszkają przy ulicach, na których montowano tory i rozpinano trakcje tramwajowe. Słyszeli je nocami, znosili okresowe braki w dostawach wody oraz prądu, bywali zaskakiwani rodzajem nawierzchni koło swoich domów. Jednym słowem, swoje przeszli. Ale... gdy już się zobaczy małą zieloną torpedę na ulicach naszego miasta... Ładny.... - może więc będzie bardziej optymistycznie niż się przez cały rok wydawało? Zielony pozytywnie się kojarzy: z kiwi, wiosennymi gąsienicami, z jabłkiem, liśćmi... A gdyby tak ogłosić konkurs na nieoficjalną nazwę dla olsztyńskich tramwajów? Fot. Agata Kulbicka Pierwszy "prawdziwy" przejazd zaplanowano na 19 grudnia.

Mały szok dziejowy

Pamięć jest zawodna, a ocena realnej sytuacji czasem nie do końca adekwatna do faktów - ludzkie to i zwyczajne. Prawdę i tylko prawdę (choć filozofowie zaczęliby w tym momencie burzliwą dyskusję, co to jest prawda) oddają dopiero bezstronni i nieprzekupni "świadkowie" i "archiwiści" naszych poczynań, czyli dżs-y!!! W trakcie niekończących się porządków w zbiorze dokumentów życia społecznego, gdyż (jak wiadomo) lubią się one mnożyć, przestawiać i w ogóle są bardzo towarzyskie, ułożyły się koło siebie  nagle dwa o takim samym rodowodzie i funkcji: zakładki-kalendaria wydarzeń wydawane co miesiąc przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Olsztynie. I oto w dwóch kolumnach po bokach tekstu widzimy zakładkę z listopada 2010 r. oraz z listopada bieżącego 2015. Czy to małe zestawienie nie budzi jedynie słusznych wniosków, że imprezy w WBP w Olsztynie w ciągu tych sześciu lat wykazały naprawdę optymistyczny przyrost naturalny, a do tego, że wyrażenia "martwy sezon

Region zamieszkany przez dziwne istoty

W ramach obchodów Światowego Dnia Postaci z Bajek przedstawiamy małą galerię różnych stworów, istot i bestyjek dostrzeżonych się tu i ówdzie w rozlicznych miejscowościach Warmii i Mazur. Zostały one wyśledzone przez naszych czujnych regionalistów, którzy następnie w nieludzkim akcie odwagi (niektóre z owych bytów są groźne) oraz z ponaddźwiękową prędkością utrwalili je na zdjęciach, aby dać świadectwo, iż baśnie, bajki i legendy w Krainie Tysiąca Jezior nie przeminęły. Panteon bohaterów baśni i legend polskich: Dziedziniec zamku w Reszlu, 2011 r.; fot. A. Rau Jeden z rozlicznych smoków polskich. Prezentowany - nieco zdenerwowany:  Dworzec w Olsztynie, 2013 r.; fot. A. Rau Kolejni przedstawiciele smoczego rodu, tym razem ci znani z legend o Żmiju: Gargulce na kościele w Ornecie, 2014 r.; fot. A. Rau Gość z zagranicy - skandynawski miś rezydujący na ulicy Jedwabna: Wejście do lodziarni, 2015 r.; fot. A. Rau  Kot w Butach w wersji domowej, czyli bez butó

Zawód marzeń

Blogi modowe od tak długiego czasu święcą swój triumf, że już nie tylko nie można tego zjawiska ignorować, czy nawet twierdzić, że „po prostu mają swoje pięć minut”, lecz trzeba z pokorą przyznać, iż stały się jednym z punktów popkultury tego pięciolecia (przynajmniej polskiego – na świecie oczywiście nastąpiło to o wiele wcześniej). Z drugiej strony wiele z tych blogów stanowi naprawdę profesjonalne publikacje, w dobrym stylu i z pięknymi, artystycznymi   zdjęciami. Wiele z nich również porusza się nie tylko po odzieżowych klimatach, lecz i dotyka tematów z innych sfer życia . I dzięki temu dosłużyło się miana „popularnych” czy „kultowych”, gdyż regularnie do nich zaglądają tysiące internautów.   Jednym z takich popularnych (i bardzo interesujących) blogów jest  ten autorstwa Joanny Glogazy , tej samej, która wydała niedawno książkę o slow fashion , czyli mądrym zarządzaniu swoimi ubraniami, zakupami, swoim stylem i nawet – górnolotnie mówiąc   - życiem, czyli bez konsumpcjonizmu

Wszystkim ptakom składamy serdeczne życzenia!

Dziś, z okazji Europejskiego Dnia Ptaka, pragniemy przedstawić interesujący eksperyment naukowy przeprowadzony na terenie Olsztyna w bieżącym sezonie. Uczestniczyły w nim losowo wybrane ptaki oraz koty z różnych części miasta - aby nikt nie mógł przedstawić nam zarzutu manipulacji. Należy nadmienić, iż żaden z ptaków i kotów uczestniczących w eksperymencie nie należał i nie należy do rodziny wykonującego eksperyment.  Teza początkowa brzmiała: "Ptaki chętnie uprawiają sport - w przeciwieństwie do kotów". Oto fragment materiału badawczego:  Olsztyńska Kawka1 zmierza na siłownię Park Kusocińskiego (lipiec 2015; fot. Anna Rau) Olsztyński Kot1 leży i śpi Ul. Elbląska (lipiec 2015; fot. Anna Rau)  Olsztyńska Kaczka 1, 2, 3, 4, 5, 6 uprawia pływanie ekstremalne Las Miejski (maj 2015; fot. Anna Rau)  Olsztyński Kot2 leży i (prawie) śpi Ul. Elbląska  (sierpień 2015; fot. Anna Rau)  Olsztyńskie Wrony1-34 uprawiają latanie synchroniczne Ul. Kościuszki (w