Wszyscy narzekaliśmy. Zwłaszcza prawdziwi i zrozpaczeni świadkowie całorocznych przygotowań do ponownego osadzenia tramwajów w Olsztynie. Ci, którzy mieszkają przy ulicach, na których montowano tory i rozpinano trakcje tramwajowe. Słyszeli je nocami, znosili okresowe braki w dostawach wody oraz prądu, bywali zaskakiwani rodzajem nawierzchni koło swoich domów. Jednym słowem, swoje przeszli. Ale... gdy już się zobaczy małą zieloną torpedę na ulicach naszego miasta... Ładny.... - może więc będzie bardziej optymistycznie niż się przez cały rok wydawało?
Zielony pozytywnie się kojarzy: z kiwi, wiosennymi gąsienicami, z jabłkiem, liśćmi... A gdyby tak ogłosić konkurs na nieoficjalną nazwę dla olsztyńskich tramwajów?
Fot. Agata Kulbicka |
Pierwszy "prawdziwy" przejazd zaplanowano na 19 grudnia.
Komentarze
Prześlij komentarz