Przejdź do głównej zawartości

W drogę! Na Warmię i Mazury!

Pełnia lata. Pomysłów na spędzanie wolnego czasu wiele. I choć ogranicza nas ilość urlopowych dni, to jednak każdy myśli o w pełni zasłużonym wypoczynku. Jeśli komuś marzy się chwila wytchnienia w jednym z najpiękniejszych regionów Polski, to zachęcam do lektury niniejszego tekstu, bowiem ułatwi on decyzję, z jakich źródeł korzystać odkrywając Warmię i Mazury.

Śledząc książkowe nowości, co rusz natrafiałam na turystyczne atlasy, encyklopedie, albumy. Choć wartościowe i piękne, to zabrać je w podróż nie sposób chociażby ze względu na gabaryty. Od czego są jednak przewodniki? Niemniej dostrzegając ich zatrzęsienie na rynku wydawniczym, postanowiłam stworzyć tekst, będący przeglądem tychże przewodników wydanych w roku obecnym i ubiegłym (choć z małym wyjątkiem). Skąd przyjęte ramy czasowe? W najnowszych publikacjach treści dotyczące bazy hotelowej czy gastronomicznej są po prostu najaktualniejsze. Polecam jednak zajrzeć także do książek starszych – w nich również znajdziecie mnóstwo inspiracji, a i opisy turystycznych atrakcji są (zazwyczaj) ponadczasowe. 

W najpowszechniejszych przewodnikach, czyli tych ogólnych, po całej Polsce, Warmia i Mazury często jawią się jako dwie odrębne krainy – jedna słynąca z historii, druga zaś z walorów krajobrazowych. To duże uproszczenie, w dodatku dość często powielane w wydawnictwach o turystycznej tematyce. Czasem Warmię i Mazury łączy się w jednym rozdziale wraz z Suwalszczyzną czy Podlasiem, jakby nie było w naszym regionie wystarczająco dużo atrakcji... Cóż, pozostaje przymknąć oko i oddać się lekturze tych treści, które nas interesują.

W 2021 roku Wydawnictwo Pascal wydało książkę Bucket list Polska. 365 nieoczywistych miejsc będącą wykazem atrakcji turystycznych, które warto choć raz w życiu zobaczyć. Autor nie pominął w swym wyliczeniu Warmii i Mazur – sugeruje bowiem wizytę w Olsztynie, Fromborku czy Reszlu, a także odpoczynek nad jeziorem Śniardwy i obcowanie z literaturą w Muzeum w Praniu. Opisy tych i pozostałych 361 atrakcji są krótkie, zwarte, ale i zachęcające. Zmysły jeszcze bardziej pobudzają zamieszczone w publikacji wyjątkowe fotografie. Kolejną książką wydaną w pierwszej połowie tego roku przez Wydawnictwo Bezdroża jest pozycja Szlaki Polski. 30 najpiękniejszych tras długodystansowych Łukasza Supergana. Na kartach publikacji znajdziemy m.in. charakterystykę Szlaku Kopernikowskiego, którego odcinek (237 km) przebiega przez województwo warmińsko-mazurskie. Autor zachęca do podjęcia wymagającej wędrówki, zamieszczając wskazówki, mapy i infografiki.

Kolejnym rodzajem przewodników są publikacje dedykowane zmotoryzowanym. Podróżujący jedno- i wielośladami wymagają innego zaplecza, niż turyści przemieszczający się transportem zbiorowym, dlatego też świetnym, bo ułatwiającym życie pomysłem, jest chociażby zamieszczenie w takim przewodniku wykazu kempingów czy wskazówek drogowych. Przykładem jest książka Polska na czterech kółkach Mikołaja Gospodarka. Co prawda publikacja ta skierowana jest do podróżujących kamperem, jednakże treści w niej zawarte mogą być pomocne także kierującym samochodami, w tym z przyczepą kempingową. Trasy proponowane przez autora są zróżnicowane, szczegółowo opisane i wzbogacone o fenomenalne zdjęcia. Dwie z nich przebiegają przez Warmię i Mazury, ukazując tym samym piękno obu krain. Do tego Gospodarek dorzuca mnóstwo cennych porad, nie pomijając kwestii bezpieczeństwa, co jest niewątpliwym atutem całego przewodnika.

Wcześniej wspomniałam o ograniczonym urlopie, ale na tę „niedogodność” znajdzie się sposób. Powstały bowiem przewodniki z propozycjami na spędzenie weekendu. Jedną z najnowszych pozycji jest książka Gdzie w Polsce na weekend. Przewodnik po niezwykłych i nieznanych miejscach w każdym z 16 województw Katarzyny Węgrzyn. Autorka szczegółowo objaśniła, jak korzystać z publikacji i podzieliła tytułowe „miejsca” nie tylko tematycznie, ale także z uwzględnieniem ich lokalizacji. Niewątpliwą zaletą tego przewodnika jest umieszczenie w nim atrakcji nietuzinkowych, znajdujących się poza utartym szlakiem. I tak oto na Warmii i Mazurach Węgrzyn poleca zamek w Rynie, klimatyczny Lidzbark Warmiński czy Mamerki. Innym przewodnikiem, który pomoże zaplanować weekend (ale też całe wakacje), jest wydana w 2020 roku publikacja Polska poza miastem. Tutaj tekst został wzbogacony infografikami, mapami oraz fotografiami, dzięki czemu książka jest interesująca i przejrzysta. Co ciekawe, autorzy poświęcili oddzielne rozdziały Warmii i Mazurom, ale nie pominęli też atrakcji w okolicach Zalewu Wiślanego.

Najgorętsze miesiące w roku to także czas odpoczynku dla dzieci. Rodzice zachodzący w głowę, jak zorganizować wypoczynek swoim pociechom, powinni sięgnąć po publikację Odetchnij od miasta. Podróże z dzieckiem Toli Piotrowskiej. Autorka, bazując na swoich doświadczeniach, przybliża szereg miejsc, gdzie w niezwykle komfortowych warunkach oddać się można wypoczynkowi w rodzinnym gronie. Co ciekawe, książka jest nie tylko przewodnikiem, ale także poradnikiem, jak odpoczywać, gdy towarzyszą nam pełne energii i ciekawości dzieciaki. Tekst autorki wzbogacają wywiady z innymi mamami, przez co całość staje się jeszcze ciekawsza. Preferujecie aktywne, rodzinne wypady? Wśród polecanych niżej książek znajdziecie publikację, która podpowie, jak będąc miłośnikiem jednośladów zwiedzać Polskę wraz ze swoimi milusińskimi.

No dobrze, miały być przewodniki ukazane w 2020 i 2021 roku, ale w tym zestawieniu po prostu nie mogę pominąć książki sprzed dwóch lat, a mianowicie Odetchnij od miasta. Warmia i Mazury. To pozycja obowiązkowa dla podróżujących w duchu slow. Uciekający od miejskiego zgiełku znajdą tu mnóstwo adresów nie tylko gdzie się zatrzymać na nocleg, ale również w jakich miejscach jadać. Autorka pokusiła się nawet o wskazówki, gdzie kupić ekologiczną żywność! Co istotne – wszystkie miejscówki są starannie wyselekcjonowane, tu nie ma przypadku. Na uwagę zasługuje też rozdział poświęcony aktywnościom, jakie podejmować można w naszym regionie. No i na koniec kwestia samego wydania – doskonałe. Korzystanie z tejże książki to absolutna przyjemność. Zamieszczone tu fotografie kuszą, by z Warmii i Mazur czerpać to, co najpiękniejsze.

 

Na koniec lista ciut starszych, choć niezwykle inspirujących przewodników, które warto przed zwiedzaniem Warmii i Mazur przejrzeć:

Cudne manowce : wszystko, co w Polsce najlepsze / Magda Grzebyk. – Warszawa : Edipresse Książki, cop. 2019. – 223, [1] s. : fot., il. ; 24 cm. – ISBN 978-83-8177-036-1

Odetchnij od miasta : 62 wyjątkowe domy gościnne w Polsce / Aleksandra Bogusławska. – Warszawa : Buchmann, cop. 2018. – 271, [1] s. : fot. ; 22 cm. – ISBN 978-83-280-5387-8

Sielska Polska = Idyllic Poland / tekst i zdj. Mikołaj Gospodarek ; tł. ang. Joanna Krawczyk. – Warszawa : Multico Oficyna Wydawnicza, cop. 2017. – 167 s. : fot. ; 27 cm. – ISBN 978-83-7763-408-0

Sekretna Polska : przewodnik nieoczywisty / Magdalena Stefańczyk. – Bielsko-Biała : Wydawnictwo Pascal, 2017. – 318, [2] s. : fot., il. ; 22 cm. – ISBN 978-83-8103-151-6

Polska z dzieckiem na rowerze / [autorzy: Maciej Sordyl, Marek Kamm, Marek Więch et al.]. – Bielsko-Biała : Wydawnictwo Pascal, 2017. – 186, [21] s. : fot., mapy ; 20 cm. – ISBN 978-83-7642-982-3

Polska z pasją : aktywnie, bezpiecznie, rodzinnie / [autorzy: Tomasz Banasiak, Piotr Budny, Stanisław Figiel et al.]. – Bielsko-Biała : Wydawnictwo Pascal, 2017. – 254, [1] s. : fot., mapy ; 20 cm. – ISBN 978-83-8103-054-0

Wszystkie pozycje znajdziecie w zbiorach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie. A jeśli nadal czujecie niedosyt, to zajrzyjcie na stronę z regionaliami – znajdziecie tu jeszcze więcej przewodników czy wspomnianych albumów. A może przeglądając listę, znajdziecie także powieść, której lektura umili Wam odpoczynek wśród mazurskich jezior?

 

PS. Szukacie nowszego przewodnika, ale tylko po regionie? Zajrzyjcie koniecznie do trzeciego numeru czasopisma VariArt – znajdziecie w nim recenzję wydanego w ubiegłym roku przewodnika turystyczno-pielgrzymkowego Szlak Świętej Warmii!

 

Marta

Komentarze

  1. Piękne okolice, wiele jezior i to mi się podoba najbardziej. Jest tu wiele pięknych miejscowości, ja już kilka mam na swoim koncie. Jak będziecie szukać świetnego miejsca, domu do wynajęcia to zobaczcie sobie www.osadaulnowo.pl opcja w sam raz na większą ilość osób. Okolica jest bardzo spokojna, nie ma żadnych sąsiadów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Faworki czy chrust?

Zapytano mnie ostatnio czy na Warmii jadano faworki czy chrust. Sądząc z zachowanych opisów etnograficznych częściej spotykaną nazwą są faworki. Samo słowo ma ciekawą etymologię. W języku angielskim favor oznacza łaskę, przychylność (co z kolei nasuwa skojarzenia z zabieganiem w okresie zapustnym na Warmii o pomyślność w przyszłorocznych plonach). W języku francuskim faveur ma dodatkowe znaczenie – odnosi się do wąskiej wstążki. Chrust do słowo polskie i odnosi się do suchych gałązek albo gęstych zarośli. Wyraźnie tłumaczy to istotę słodkich chruścików. Ponieważ jednak badań językoznawczych na ten temat na Warmii nikt nie zrobił, kwestia faworki czy chruściki pozostanie jak na razie nierozstrzygnięta. Tymczasem jedno jest pewne - słodkie, smażone wyroby w kształcie zawiniętego ciasta, podobnie jak pączki, tradycyjnie robiono w czasie ostatków i kojarzą się nam dzisiaj z Tłustym Czwartkiem. W mojej rodzinie (trzecie pokolenie na Warmii) nazywaliśmy je po prostu chruścikami, choć robio

Gwara warmińska. Elementarz i komentarz

 I. Lewandowska, E. Cyfus,  Elementarz gwary warmińskiej. Rodzina, dom i zagroda ,   LGD "Południowa Warmia", Barczewo 2012, 62 s. (z CD) Język, którym posługiwali się autochtoni na Warmii (warm. hizyge - tutejsi), w 2012 roku doczekał się swojego elementarza. Wano wejta. Łuradowoła by sia moja óma, Warnijko w Nagladach łurodzona, co by ino ziedziała, że je tero ksiónżka o tym, jak godoć po naszamu*.   Óma móziła po naszamu** , po polsku i po niemiecku. Jej sześcioro dzieci pamięta warmińską gwarę, w której się wychowywało.   Tym większe było zainteresowanie mojej Mamy, najmłodszej córki Babci, publikacją I. Lewandowskiej i E. Cyfusa. Książka chibko przywołała wiele wspomnień, jak to łu noju było*** .  Wyrażając ogromne uznanie  dla pracy I. Lewandowskiej i E. Cyfusa, podajemy w poniższym komentarzu różnice między wykładnią w "Elementarzu...", a językiem mówionym z okolic Gietrzwałdu. Nie ma ich wiele, ale skoro się pojawiły, wydają się wa

Kurpiowsko-mazurskie fafernuchy

W kilku książkach o tradycjach kulinarnych Warmii i Mazur znalazłam informacje o fafernuchach – niemożliwie twardych ciastkach w charakterystycznym kształcie kopytek, będących świetnym dodatkiem do… wódki. Kurpiowsko-mazurskie łakocie Jednym tchem wymienia się je z innymi daniami o dziwnych nazwach jak dzyndzałki, farszynki czy karmuszka. Nie świadczy to jednak o tym, że owe fafernuchy wyszły z kuchni dawnych Warmiaków albo Mazurów. Jak się przekonałam, nadal współczesnym mieszkańcom naszego województwa pozostają dość obce. Słusznie natomiast łączy się je z Kurpiami i ich dziedzictwem kulinarnym. Ciekawie na ich temat pisze autor bloga Weganon. Warto jednak tylko zastanowić się czy faktycznie ciacha przywędrowały z Mazur na Mazowsze, czy może odwrotnie. Biorąc pod uwagę skąd pochodzą sami Mazurzy, kierunek przenikania się kultur może być zaskakujący i nieoczywisty.  Pieprzowe ciasteczka Sama nazwa tych „pogryzajek” pochodząca z niemieckiego „pfefferkuchen” może też mie