Ostatnio wokół mnie sporo
niebieskości (i nie mam na myśli jedynie tła programu bibliotecznego). Nad wodą
zielono-granatowo, nad głową niebo jak niezapominajka, a niedawno dziewczyny w
pracy zadały szyku średniowiecznymi wdziankami na piknik grunwaldzki. Od
dzisiaj też w Galerii Stary Ratusz można zobaczyć „Wielki błękit”, czyli mocno
niebieską wystawę poplenerową. Nawet na okładce najnowszego pisma
kulturalno-literackiego „VariArt” dominuje ten kolor. W otoku delikatnego
niebiesko-różowego światła jutrzenki pomyka konik mazurski. Skąd wiem, że to
konik? Ano pewności nie ma, bo w książkach czasem stworzenie nazywa się
„jelonek” (że niby to nad głową to rogi). Choć większość skłania się do teorii
o koniku weselnym (że niby to nad głową to ozdoba odświętna). A skąd wiem, że mazurski?
Bo wzór pochodzi z mazurskich kafli piecowych.
Motyw, choć ludowy, może też żyć
swoim nowoczesnym życiem. Już widzę oczami wyobraźni konika w kolorach Andy’ego
Warhola, jak robi karierę w galeriach Nowego Jorku. A tymczasem, na życzenie
koleżanki B. mały instruktaż, jak ozdobić dowolny przedmiot techniką zbliżoną do
decoupage’u. W roli głównej – konik mazurski i kolor niebieski.
1. Potrzebne będą: pudełko, biała i
niebieska farbka koniecznie akrylowa, wydrukowany motyw (koniecznie na drukarce
laserowej, nie atramentowej, bo się rozmaże), alternatywnie – werniks do
zabezpieczenia gotowej pracy. Narzędzia: nożyczki, pędzle: płaski i mniejszy,
taśma (jeśli chcemy ograniczyć pole do zamalowania).
2. Wieczko od pudełka pomalować na błękitny kolor (odcień skomponować z niebieskiej i białej farby akrylowej). Do jeszcze mokrej powierzchni przykleić ściśle kartkę z motywem. Wzorem do wewnątrz.
3. Pozostawić do wyschnięcia (najlepiej na całą noc). Ewentualnie poprawić mniejszym pędzelkiem miejsca nie zakryte wzorem.
4. Po wyschnięciu delikatnie zwilżyć powierzchnię papieru i palcem "sklusić" go, tak, aby cały starł się z powierzchni.
Wszystkie zdjęcia wyk. Anita Romulewicz |
5. A oto gotowy efekt. Technika ta z wykorzystaniem koloru kremowego daje ładny efekt w stylu "shabby chic". Ja swoje pudełko podaruję wypełnione ciastkami. Choć jeszcze lato, można już zacząć pracę, a na zimowe święta mazurski konik będzie jak znalazł. Miłej zabawy :-).
anita
Komentarze
Prześlij komentarz