
Dziewicza natura otacza pałac z każdej strony. Jak na siedzibę królewską przystało, pałac opasany został imponującym parkiem pełnym palm, kwiatów, jeziorek, altanek, ławeczek, a nawet przypominających miniaturowe pałacyki - domków dla kaczek. W samym środku owego parku, nieopodal kaczych rezydentów, czarnych łabędzi i złotych rybek, pomiędzy menhirami, które tworzą tajemniczą grotę, rozpięta została koronkowa sieć, jakby upleciona przez baśniowych poddanych dla pajęczej królowej. Czary? Na pewno! Niezwykłe jest to, że magiczną pajęczynę uplotła nasza olsztyńska artystka, o pseudonimie Nespoon. Jej koronkowe prace możemy na co dzień oglądać choćby na ścianach Planetarium. W Sintrze wyglądają tak naturalnie, jakby wyrosły same. Tylko patrzeć, jak któryś z kamieni porośniętych grubą warstwą mchu otworzy zaspane oko.
![]() |
Fot. A. Romulewicz |
Komentarze
Prześlij komentarz