Niemal dokładnie miesiąc temu Pracowania Regionalna (w
przedstawicielstwie dwóch skromnych bibliotekarek) odbyła miłą wizytę w pięknej
i szacownej Bibliotece Elbląskiej im. Cypriana Norwida. W tym dniu akurat
zaczął padać tak rzadki w tym roku śnieg. Długo się jechało i długo by pisać,
dlaczego wspomnienie następuje dopiero po miesiącu… Można jedynie powiedzieć, iż
pojechaliśmy tam między innymi po to, aby się czegoś nauczyć, a jak już się
nauczyliśmy, to trzeba było przećwiczyć i wdrożyć… i tak jakoś, panie dzieju,
zeszło… A wracając, Biblioteka Elbląska jest piękna! Po prostu imponująco
piękna.
Dawne mury kryją nie tylko przystosowane do
współczesnych potrzeb bibliotecznych pracownie i zbiory, lecz również
nowoczesne niespodzianki w stylu kameralnej acz rozległej sali kinowej, profesjonalnie
wyposażonego pokoju do korzystania ze zbiorów muzycznych, czy klimatycznej galerii
„pod stropem”. (W tym miejscu serdecznie pozdrawiamy Panie pracujące w
bibliotece, które oprowadziły nas po instytucji). Zrobiła ona na nas niekłamane
i wielkie wrażenie. Równie ciepło kłaniamy się Bibliotekarzom z Pracowni
Digitalizacyjnej (to tak a propos tajemnicy, po co tam pojechaliśmy… Już
niedługo wszyscy się dowiedzą, że…). Dziękujemy za wszystkie podane informacje i
wskazówki – niezwykle się przydały. Przy okazji zobaczyłyśmy, że dzielny Zespół
nie tylko pracuje przy wzbogacaniu Elbląskiej Biblioteki Cyfrowej o kolejne
eksponaty, lecz także rozbudowuje Elbląski Wortal Historyczny (http://historia.bibliotekaelblaska.pl).
Sam Elbląg jest bardzo rozległy, zabytkowa katedra pw. św.
Mikołaja stylowo powściągliwa w wyposażeniu (co jest plusem), zaś – wracając – zobaczyliśmy
pierwszą w tym roku parę bocianów (w locie – na dobrą wróżbę)! Podsumowując: kiedy
by tu znowu pojechać do Elbląga…
Wszystkie zdj. wyk. Anna Rau
Komentarze
Prześlij komentarz