Przejdź do głównej zawartości

Katolicka, Święta Warmia


    Warmia była zawsze wierna Bogu i Kościołowi katolickiemu, zasługując na zaszczytne miano Świętej Warmii - tak o ziemi warmińskiej mówił papież Jan Paweł II. Przejawem tej świętości jest ponad 2,5 tys. lokalnych zabytków architektury sakralnej, miejsca kultu związane  z objawieniami, relikwiami, cudownymi wizerunkami i przydrożne kapliczki. Jej świadectwem była także obecność i działalność wybitnych ludzi Kościoła:  Jana Dantyszka, Marcina Kromera, Stanisława Hozjusza. Przebywały tu takie osobistości jak Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II, kardynał Stefan Wyszyński czy też prymas Józef Glemp. Śladami tych znaczących postaci i miejsc wiedzie szesnaście przystanków Świętej Warmii: Bałdy, Gietrzwałd, Olsztyn, Głotowo, Dobre Miasto, Lidzbark Warmiński, Stoczek Klasztorny, Bisztynek, Reszel, Święta Lipka, Tłokowo, Krosno, Chwalęcin, Pieniężno, Frombork i Braniewo. Kolejnych szesnaście przystanków tworzą miejsca mniej znane i oczywiste, ale równie ciekawe i atrakcyjne turystycznie. Są to leżące w okolicach Szlaku Świętej Warmii stare warmińskie miasta należące do sieci Cittaslow: Barczewo, Biskupiec, Jeziorany, Orneta i Olsztynek oraz urokliwe, malownicze wsie: Bartąg, Brąswałd, Ełdyty Wielkie, Jonkowo, Klebark Wielki, Kurki, Międzylesie, Płoskinia, Sząbruk i Świątki. I tym właśnie miejscom poświęcony jest podpowiednik turystyczny pt. Okolice Szlaku Świętej Warmii autorstwa Kazimierza Kisielewa i Wojciecha Krzysztofa Szalkiewicza. Jest to kolejne opracowanie dotyczące tego tematu, po wydanym w 2020 r. przewodniku pielgrzymkowym pt. Szlak Świętej Warmii.

Celem publikacji jest próba wydobycia Warmii z cienia Mazur, pomoc zwiedzającym w zrozumieniu tej tych terenów, natomiast jej mieszkańcom w przywróceniu pamięci o tych ziemiach. Książka przybliża Warmię w kontekście wiary, której duch przesiąka jej krajobraz, architekturę, kulturę, sztukę, gwarę i klimat tu panujący. Każde z szesnastu opisanych w nim miejsc charakteryzują najbardziej znane miejsca, postaci, zabytki, czy też zjawiska. Tak też Barczewo to Bernardyni, biskup Andrzej Batory i Feliks Nowowiejski, Brąswałd – Maria Zientara-Malewska, ksiądz Barczewski i historyczne polichromie, a np. Orneta, to miasto smoka, legend i kamieniczek z podcieniami. Opowieść o każdej miejscowości rozpoczyna się od historii związanej z jej powstaniem, nie brakuje także widocznych śladów dawnej głębokiej wiary żyjących tu ludzi, czyli przepięknych przydrożnych warmińskich kapliczek – najbardziej rozpoznawalnego elementu wiejskiego krajobrazu. Widoczną manifestacją katolickiej religijności mieszkańców Świętej Warmii są też obecne w każdej wsi i miasteczku kościoły, w których szukano religijnego oparcia w trudnych czasach. Jednym z najcenniejszych zabytków świątyń całej Świętej Warmii są witraże, które odgrywały ważną rolę estetyczną i edukacyjną. Natomiast charakterystycznym zjawiskiem i zwyczajem Warmii była  dawna, rozwijana od XVII w. tradycja łosier, czyli w gwarze warmińskiej pielgrzymek ofiarnych do miejsc odpustowych bądź najbliższych kościołów.

Przewodnik cechuje staranna i dopracowana warstwa graficzna, w postaci map, rycin i fotografii najbardziej znanych zabytków, charakterystycznych symboli i jedynych w swoim rodzaju warmińskich pejzaży.

Na końcu opracowania znajduje się interesujący dodatek w postaci opisów tras i szlaków pielgrzymkowych, krajoznawczych oraz związanych z pobytem na Warmii ważnych postaci historycznych:  Mikołaja Kopernika, czy też Napoleona Bonaparte. Bogato ilustrowany suplement zawiera omówienie Szlaku świętego Jakuba (Camino de Santiago), Szlaku Kopernikowskiego, Szlaku Napoleońskiego, Szlaku Łyny i Warmińskiej Łynostrady, Gościńca Niborskiego, Szlaku Węgierskie ślady na Warmii oraz Szlaku Zamków Gotyckich.

Warmia przez ponad trzy stulecia była odrębnym, silnym ośrodkiem kultury, nauki, wiary katolickiej, opierając się naciskom germanizacyjnym, stała się także z czasem silną ostoją polskości.  Warto tę krainę i jej historię wydobyć z cienia niepamięci.

Małgorzata

Okolice Szlaku Świętej Warmii / Kazimierz Kisielew, Wojciech Krzysztof Szalkiewicz. - Olsztyn : Wydawnictwo Butterfly, 2021. - 161, [3] s. : fot., il. ; 24 cm. - Bibliogr., netogr. s. 160-161. - ISBN 978-83-948428-7-1.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Faworki czy chrust?

Zapytano mnie ostatnio czy na Warmii jadano faworki czy chrust. Sądząc z zachowanych opisów etnograficznych częściej spotykaną nazwą są faworki. Samo słowo ma ciekawą etymologię. W języku angielskim favor oznacza łaskę, przychylność (co z kolei nasuwa skojarzenia z zabieganiem w okresie zapustnym na Warmii o pomyślność w przyszłorocznych plonach). W języku francuskim faveur ma dodatkowe znaczenie – odnosi się do wąskiej wstążki. Chrust do słowo polskie i odnosi się do suchych gałązek albo gęstych zarośli. Wyraźnie tłumaczy to istotę słodkich chruścików. Ponieważ jednak badań językoznawczych na ten temat na Warmii nikt nie zrobił, kwestia faworki czy chruściki pozostanie jak na razie nierozstrzygnięta. Tymczasem jedno jest pewne - słodkie, smażone wyroby w kształcie zawiniętego ciasta, podobnie jak pączki, tradycyjnie robiono w czasie ostatków i kojarzą się nam dzisiaj z Tłustym Czwartkiem. W mojej rodzinie (trzecie pokolenie na Warmii) nazywaliśmy je po prostu chruścikami, choć robio

Gwara warmińska. Elementarz i komentarz

 I. Lewandowska, E. Cyfus,  Elementarz gwary warmińskiej. Rodzina, dom i zagroda ,   LGD "Południowa Warmia", Barczewo 2012, 62 s. (z CD) Język, którym posługiwali się autochtoni na Warmii (warm. hizyge - tutejsi), w 2012 roku doczekał się swojego elementarza. Wano wejta. Łuradowoła by sia moja óma, Warnijko w Nagladach łurodzona, co by ino ziedziała, że je tero ksiónżka o tym, jak godoć po naszamu*.   Óma móziła po naszamu** , po polsku i po niemiecku. Jej sześcioro dzieci pamięta warmińską gwarę, w której się wychowywało.   Tym większe było zainteresowanie mojej Mamy, najmłodszej córki Babci, publikacją I. Lewandowskiej i E. Cyfusa. Książka chibko przywołała wiele wspomnień, jak to łu noju było*** .  Wyrażając ogromne uznanie  dla pracy I. Lewandowskiej i E. Cyfusa, podajemy w poniższym komentarzu różnice między wykładnią w "Elementarzu...", a językiem mówionym z okolic Gietrzwałdu. Nie ma ich wiele, ale skoro się pojawiły, wydają się wa

Kurpiowsko-mazurskie fafernuchy

W kilku książkach o tradycjach kulinarnych Warmii i Mazur znalazłam informacje o fafernuchach – niemożliwie twardych ciastkach w charakterystycznym kształcie kopytek, będących świetnym dodatkiem do… wódki. Kurpiowsko-mazurskie łakocie Jednym tchem wymienia się je z innymi daniami o dziwnych nazwach jak dzyndzałki, farszynki czy karmuszka. Nie świadczy to jednak o tym, że owe fafernuchy wyszły z kuchni dawnych Warmiaków albo Mazurów. Jak się przekonałam, nadal współczesnym mieszkańcom naszego województwa pozostają dość obce. Słusznie natomiast łączy się je z Kurpiami i ich dziedzictwem kulinarnym. Ciekawie na ich temat pisze autor bloga Weganon. Warto jednak tylko zastanowić się czy faktycznie ciacha przywędrowały z Mazur na Mazowsze, czy może odwrotnie. Biorąc pod uwagę skąd pochodzą sami Mazurzy, kierunek przenikania się kultur może być zaskakujący i nieoczywisty.  Pieprzowe ciasteczka Sama nazwa tych „pogryzajek” pochodząca z niemieckiego „pfefferkuchen” może też mie