Jutro Dzień Kota, w tym każdego kota regionalnego. I na widok tej daty jakoś tak nagle – jak to jest ze wspomnieniami – pojawiła się myśl, że wśród licznych dzieł pisarzy i poetów naszego regionu dawno-niedawno temu powstała książka poświęcona w całości temu dzielnemu zwierzęciu, które tak niezwykle skutecznie oswoiło człowieka… Koty, kotki, kocięta Bohdana Dzitko, opowieść fantastyczna, z nienachalnym morałem, ale też z ciekawymi odniesieniami do kontekstów pozaliterackich.
Fot. A. Rau |
Książka o kotach została wydana po raz pierwszy w 1983 r. Dzitko w
tej niewinnej opowieści o zabawkach zarysował za pomocą kociej
metafory sytuację, w jakiej znajdowali się wówczas Polacy. Stąd
też Koty... dawały radość czytelnikom w każdym wieku:
dorośli, czytając tę historię swoim dzieciom, z pewnością
dostrzegali polityczną paralelę, zaś maluchy po prostu cieszyły
się baśnią z zestawem pełnokrwistych bohaterów, zarówno
czarnych charakterów, jak i kotów-wzorów postępowania. Można
wysnuć śmiałą, ale nie niemożliwą tezę, iż Ignacy Krasicki z
uznaniem przeczytałby literackie portrety mieszkańców Kotanii,
posiadających cechy, które nie raz opisywał w podobnie zawoalowany
sposób w swoich bajkach. Taki, na przykład, Turek I to wręcz
stereotypowy tyran, drżący o swoją władzę i pragnący ją
utrzymać każdym możliwym sposobem, jego żona zaś to sprytna
intrygantka o zdolnościach aktorskich, która wspiera swego męża
przede wszystkim dla królewskich profitów niedostępnych biednym
poddanym. Ulubioną służką Damskiego Pazura była niejaka
Tygrysica, dręczycielka słabszych – prawdziwie godna swojej pani,
zaś z drugiej strony panowanie Turka I utwierdzały kocury:
dwulicowy Pers, kostyczny Mruk oraz tchórzliwy Mrugałła. Natalia
poznała jednak również inne koty: Flo, piękną czarną kotkę
uwielbiającą taniec hiszpański (chwilowo zakazany), niezależną i
spontaniczną, wspomnianego wcześniej tajemniczego Homera, niezwykle
inteligentnego królewskiego astrologa oddanego nie władzy, ale
nauce, oraz trójkę osieroconych kotków Dąbka, Kubę i Węgielka,
radosnych i prawych w postępowaniu.
Kocia opowieść Bohdana Dzitko ma już swoje lata i choć zasadniczo
nie jest przeznaczona dla dorosłych, nie zestarzała się i nawet
obecnie może prawdziwie zająć czytelników choćby humorem języka
oraz dialogów. Wszak niejeden przyzna, że imię Damski Pazur
spokojnie mogłoby znajdować się na czele rankingu epickich imion
zwierzęcych… Akcja baśni toczy się wartko, dobre zakończenie
pozostawia czytelnika w wyśmienitym nastroju, a tak szczodre
nagromadzenie ilości kotów na każą stronę książki zadowoli
każdego zwierzoluba. Czyli – do święta, odlicz i...
miaaaaaaaaau!
AR
PS Książka znajduje się w zasobach WBP: Koty, kotki, kocięta w naszym katalogu
Dzitko, Bohdan: Koty, kotki, kocięta / Bohdan Dzitko; il.: Wiesław Wojczulanis. - Olsztyn : Wydawnictwo „Pojezierze”, 1983. - 76, [4] s. : 24 cm.
Komentarze
Prześlij komentarz