Wakacje się kończą, dzieciaki do
szkoły, a tymczasem wpadł mi w ręce, trochę po czasie, kolejny ciekawy przewodnik
turystyczny. Rzadko trafiają się bowiem tego typu publikacje przygotowane
specjalnie z myślą o najmłodszych i ich rodzicach. Autorzy, czyli Anna i
Krzysztof Kobusowie, proponują w „Polsce pełnej przygód” odwiedzić na Warmii i
Mazurach siedem niezwykłych miejsc.
I. Lewandowska, E. Cyfus, Elementarz gwary warmińskiej. Rodzina, dom i zagroda , LGD "Południowa Warmia", Barczewo 2012, 62 s. (z CD) Język, którym posługiwali się autochtoni na Warmii (warm. hizyge - tutejsi), w 2012 roku doczekał się swojego elementarza. Wano wejta. Łuradowoła by sia moja óma, Warnijko w Nagladach łurodzona, co by ino ziedziała, że je tero ksiónżka o tym, jak godoć po naszamu*. Óma móziła po naszamu** , po polsku i po niemiecku. Jej sześcioro dzieci pamięta warmińską gwarę, w której się wychowywało. Tym większe było zainteresowanie mojej Mamy, najmłodszej córki Babci, publikacją I. Lewandowskiej i E. Cyfusa. Książka chibko przywołała wiele wspomnień, jak to łu noju było*** . Wyrażając ogromne uznanie dla pracy I. Lewandowskiej i E. Cyfusa, podajemy w poniższym komentarzu różnice między wykładnią w "Elementarzu...", a językiem mówionym z okolic Gietrzwałdu. Nie ma ich wiele, ale skoro się...
Komentarze
Prześlij komentarz