W
marcu, w ramach comiesięcznej wystawy prezentującej zbiory Wojewódzkiej
Biblioteki Publicznej w Olsztynie ze szczególną starannością wybraliśmy
temat cyklicznej ekspozycji. Otaczała nas bardzo jeszcze powściągliwie
budząca się wiosna, czyli ascetyczna wizualnie przyroda, a ponadto wielkimi
krokami zbliżała się Wielkanoc, święto piękne, ale i poważniejsze niż Boże
Narodzenie. Jednym słowem byliśmy w samym środku Wielkiego Postu. Aby nie
kontrastować z klimatem tego okresu jakimś lekkim tematem wystawy, a jednocześnie
nie zamykać się w kręgu znanych tematów – postanowiliśmy więc na ekspozycji
przypomnieć odłam religijny bardzo związany z mazurskim Wojnowem,
czyli staroobrzędowców. Staroobrzędowcy, zwani też starowiercami, raskolnikami,
filiponami, byli potomkami Rosjan, którzy w XVII w. wyemigrowali z kraju, gdyż
nie zaakceptowali reformy obrzędów liturgicznych i korekty ksiąg świętych
dokonanych przez patriarchę Nikona. Reforma ta miała upodobnić rytuały
modlitewne w cerkwiach rosyjskich do tych odprawianych w Grecji. Zwolennicy
dawnego rytu pod przewodnictwem Awwakuma Pietrowa, diakona Fiodora oraz
mnichów w Monasteru Sołowieckiego uznali to za herezję. Pierwsi
staroobrzędowcy przenosili się do Kurlandii, na Inflanty, na Litwę, Suwalszczyznę,
zaś do Prus Wschodnich przybyli w latach 30-tych XIX wieku. Dla władz pruskich
było to niezwykle korzystne, gdyż zasiedlali w ten sposób
wyludnione mazurskie obszary. Raskolnicy spełnili pokładane w nich nadzieje: w
1830 r. Onufry Jakowlew założył pierwszą osadę starowierców na Mazurach,
Onufryjewo (Jakowlew był pierwszym sołtysem osady), następnie utworzono osady
Osianiak i Piotrowo (obecnie Osianiak-Piotrowo), rok później - wieś Gałkowo,
potem Piaski i Ładne Pole (obecne Śwignajno). W 1836 roku Ławrientij Rastopin
założył skromną pustelnię nad jeziorem Duś – i właśnie to miejsce stanowiło
genezę wsi Wojnowo. Już trzy lata później w osadzie żyło 298 osób, zaś w 1847
roku w miejscu pustelni powstał klasztor Zbawiciela i Trójcy Świętej, którego
pierwszym przeorem został Michał Chawromin. Swoją największą świetność klasztor
uzyskał w latach 1852–1867 pod przewodnictwem przeora Pawła Pruskiego, po
którego wyjeździe wojnowski klasztor dopadł kryzys. I wtedy sprawę w swoje ręce
wziął… wzięła… kobieta. Młoda zakonnica Jewpraksija (Olga Helena Dikopolska),
przysłana przez moskiewską wspólnotę staroobrzędowców, w 1885 r. wykupiła
klasztorne budynki. Następnie Anastazja Sokołowa zorganizowała tam żeński
klasztor starowierców. W latach 1908–1928 Jewpraksija była jego przeoryszą. Tuż
przed I wojną światową klasztor w Wojnowie miał 65 mieszkańców, jednak po jej
zakończeniu liczba raskolników w okolicy zaczęła maleć – wierni stopniowo
zmieniali obrządek na prawosławie. W 1920 roku otrzymali oni stałego duchownego
Aleksandra Awajewa, który zaaranżował w Wojnowie parafię i zainicjował budowę
drewnianej cerkwi z dzwonnicą. Po jego śmierci obowiązki duszpasterskie przejął
Aleksander Makal. Ostatnia przeorysza, Antonina Kondratjewa, zmarła w 1972
roku, zapisując klasztor i ziemię mniszkom oraz Leonowi Ludwikowskiemu,
stanowiąc go zarządcą. Ludwikowski, a potem jego syn, Krzysztof, opiekował się
siostrami i klasztornym dobytkiem. W 1939 r. Wojnowo było zamieszkane przez 210
staroobrzędowców. Jednak choć zniszczenia wojenne oraz wyzwoleńcze 1945 roku
wieś ominęły, liczba raskolników na Mazurach zaczęła dramatycznie spadać –
wielu z nich emigrowało do Niemiec. W 2006 roku zmarła ostatnia wojnowska
mniszka – Fima Kuschmierz.
W
marcu, w ramach comiesięcznej wystawy prezentującej zbiory Wojewódzkiej
Biblioteki Publicznej w Olsztynie ze szczególną starannością wybraliśmy
temat cyklicznej ekspozycji. Otaczała nas bardzo jeszcze powściągliwie
budząca się wiosna, czyli ascetyczna wizualnie przyroda, a ponadto wielkimi
krokami zbliżała się Wielkanoc, święto piękne, ale i poważniejsze niż Boże
Narodzenie. Jednym słowem byliśmy w samym środku Wielkiego Postu. Aby nie
kontrastować z klimatem tego okresu jakimś lekkim tematem wystawy, a jednocześnie
nie zamykać się w kręgu znanych tematów – postanowiliśmy więc na ekspozycji
przypomnieć odłam religijny bardzo związany z mazurskim Wojnowem,
czyli staroobrzędowców. Staroobrzędowcy, zwani też starowiercami, raskolnikami,
filiponami, byli potomkami Rosjan, którzy w XVII w. wyemigrowali z kraju, gdyż
nie zaakceptowali reformy obrzędów liturgicznych i korekty ksiąg świętych
dokonanych przez patriarchę Nikona. Reforma ta miała upodobnić rytuały
modlitewne w cerkwiach rosyjskich do tych odprawianych w Grecji. Zwolennicy
dawnego rytu pod przewodnictwem Awwakuma Pietrowa, diakona Fiodora oraz
mnichów w Monasteru Sołowieckiego uznali to za herezję. Pierwsi
staroobrzędowcy przenosili się do Kurlandii, na Inflanty, na Litwę, Suwalszczyznę,
zaś do Prus Wschodnich przybyli w latach 30-tych XIX wieku. Dla władz pruskich
było to niezwykle korzystne, gdyż zasiedlali w ten sposób
wyludnione mazurskie obszary. Raskolnicy spełnili pokładane w nich nadzieje: w
1830 r. Onufry Jakowlew założył pierwszą osadę starowierców na Mazurach,
Onufryjewo (Jakowlew był pierwszym sołtysem osady), następnie utworzono osady
Osianiak i Piotrowo (obecnie Osianiak-Piotrowo), rok później - wieś Gałkowo,
potem Piaski i Ładne Pole (obecne Śwignajno). W 1836 roku Ławrientij Rastopin
założył skromną pustelnię nad jeziorem Duś – i właśnie to miejsce stanowiło
genezę wsi Wojnowo. Już trzy lata później w osadzie żyło 298 osób, zaś w 1847
roku w miejscu pustelni powstał klasztor Zbawiciela i Trójcy Świętej, którego
pierwszym przeorem został Michał Chawromin. Swoją największą świetność klasztor
uzyskał w latach 1852–1867 pod przewodnictwem przeora Pawła Pruskiego, po
którego wyjeździe wojnowski klasztor dopadł kryzys. I wtedy sprawę w swoje ręce
wziął… wzięła… kobieta. Młoda zakonnica Jewpraksija (Olga Helena Dikopolska),
przysłana przez moskiewską wspólnotę staroobrzędowców, w 1885 r. wykupiła
klasztorne budynki. Następnie Anastazja Sokołowa zorganizowała tam żeński
klasztor starowierców. W latach 1908–1928 Jewpraksija była jego przeoryszą. Tuż
przed I wojną światową klasztor w Wojnowie miał 65 mieszkańców, jednak po jej
zakończeniu liczba raskolników w okolicy zaczęła maleć – wierni stopniowo
zmieniali obrządek na prawosławie. W 1920 roku otrzymali oni stałego duchownego
Aleksandra Awajewa, który zaaranżował w Wojnowie parafię i zainicjował budowę
drewnianej cerkwi z dzwonnicą. Po jego śmierci obowiązki duszpasterskie przejął
Aleksander Makal. Ostatnia przeorysza, Antonina Kondratjewa, zmarła w 1972
roku, zapisując klasztor i ziemię mniszkom oraz Leonowi Ludwikowskiemu,
stanowiąc go zarządcą. Ludwikowski, a potem jego syn, Krzysztof, opiekował się
siostrami i klasztornym dobytkiem. W 1939 r. Wojnowo było zamieszkane przez 210
staroobrzędowców. Jednak choć zniszczenia wojenne oraz wyzwoleńcze 1945 roku
wieś ominęły, liczba raskolników na Mazurach zaczęła dramatycznie spadać –
wielu z nich emigrowało do Niemiec. W 2006 roku zmarła ostatnia wojnowska
mniszka – Fima Kuschmierz.
Komentarze
Prześlij komentarz