To, czy rodacy czytają, czy nie, leży na sercu zarówno bibliotekarzom, jak i wydawcom oraz księgarzom. Owe zacne profesje charakteryzuje niezwykła wręcz determinacja w popularyzowaniu słowa pisanego. O ile zrozumiałe jest to u producentów oraz sprzedawców książek, których motywuje dodatkowo aspekt ekonomiczny, o tyle w środowisku bibliotekarzy, do którego należę całym sercem, bez owego serca ani rusz. A tymczasem kolejne badania pokazują, że Polacy (jako większa całość) czytać nie chcą i mają w nosie nasze frymuśne zabiegi. Bo czegóż to my nie robimy, aby poprawić wskaźniki niewdzięcznego zjawiska jakim jest czytelnictwo. Znany olsztyński księgarz Jerzy Okuniewski w ostatnim numerze branżowego periodyku "Wiadomości Księgarskie" opublikował aż dwa ciekawe artykuły na temat stanu czytelnictwa w Polsce oraz sytuacji księgarń oraz wydawnictw, a i samej literatury także. Zawarł w nich szereg danych statystycznych, które same w sobie mogą zdołować najbardziej zapalnego popular...
Warmia i Mazury okiem bibliotekarza