W każdej klasie jest ten jeden najlepszy, najmądrzejszy, zawsze w pierwszej parze, zawsze z palcem pilnie uniesionym do góry, zawsze świetnie przygotowany. Ulubieniec. Pupilek. Pieszczoszek pani. I to nie tak, że inne dzieci są bardziej krnąbrne, mniej przygotowane i mniej uzdolnione czy wygadane. Po prostu serce nie sługa. W klasie dżsów – w klasie, której jestem wychowawczynią – ja też mam swój ukochany deżetesik. Swojego pupilka, który mogłabym oglądać zawsze i którym chciałabym się chwalić. Jest taki niezwykły i zdolny! To Kalendarz w akwareli Ottona Ślinienia . Niezwykły w formie katalog wystawy zrealizowanej we fromborskim Muzeum Mikołaja Kopernika (wernisaż: 13.11.1978 r.). Obiektywnie ujmując, publikacja ta nie stanowi jakiegoś cymelium kolekcji: to po prostu 12 biało-czarnych kart, z reprodukcjami akwarel Ślizienia na awersach, zebranych luzem w miękkiej okładce (podobnej do całości konwencją edytorską.) Całość nie jest nawet zszyta. Papier dość lichy, jakość reproduk...
Warmia i Mazury okiem bibliotekarza