Kiedy myślę o Węgorzewie, nasuwają mi się skojarzenia: żeglarstwo, kolej, folklor. Pierwsze i ostatnie jak najbardziej słuszne, ponieważ miasto jest znane jako jeden z głównych ośrodków żeglarskich na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich oraz jako centrum kultury ludowej Warmii i Mazur ze skansenem i działającymi przy nim pracowniami rzemiosł tradycyjnych. A co z koleją? W I połowie XX w. Węgorzewo było ważnym węzłem kolejowym na Mazurach z pięcioma liniami do Kętrzyna, Giżycka, Gołdapi, Gąbina[1] i Królewca. Niestety, wskutek zniszczeń infrastruktury podczas II wojny światowej, zmiany granic i spadku znaczenia kolei ruch pasażerski i towarowy w Węgorzewie został zlikwidowany w latach 1992-2000. Pamiątką po dawnej świetności kolei na Mazurach jest węgorzewskie Muzeum Tradycji Kolejowej. Możliwość uprawiania sportów wodnych, nauki tradycyjnego rzemiosła ludowego czy udziału w imprezach folklorystycznych organizowanych przez Muzeum Kultury Ludowej to tylko niektóre z atrakcji Węgorzewa, podobnie jak kolej to tylko fragment bogatej historii miasta. Chciałabym przypomnieć z niej kilka ciekawostek, ponieważ w tym roku miasto obchodzi 450-lecie swego istnienia.
Nie wszyscy wiedzą, że
Węgorzewo uzyskało prawa miejskie już w 1412 r., ale wskutek zniszczeń po
wojnie trzynastoletniej miasto podupadło, a jego przywilej lokacyjny zaginął. Z
tego powodu zostało lokowane w nowym miejscu i uzyskało prawa miejskie ponownie
w 1571 r. – właśnie ta data jest uznawana za początek historii Węgorzewa.
Trudno w to uwierzyć,
ale dzisiejsze rozmiary jeziora Mamry umożliwiające uprawianie licznych sportów
wodnych zawdzięczamy potopowi, który miał miejsce w II połowie XVI w. Wskutek
wybudowania tamy przy zamkowym młynie na Węgorapie oraz ruchów wznoszących skorupy
ziemskiej poziom Mamr podniósł się o ok. 2-2,5 metra, co spowodowało połączenie
istniejących wcześniej jako odrębne zbiorniki i oddzielonych przesmykami kilku
jezior w jedno wielkie jezioro zwane dzisiaj zespołem Mamr. Pod jego
powierzchnią zniknęło wiele osad staropruskich i mazurskich oraz drogi łączące
półwysep Kalski z wyspą Upałty oraz wsie: Kal i Węgielsztyn, Kal i Skłodowo,
Sztynort i Przystań. Pamięć o tym „mazurskim potopie” lub „mazurskiej
Atlantydzie” przetrwała do naszych czasów dzięki badaniom geologicznym dna Mamr
przeprowadzonym przez nauczycieli Augusta von Quednaua z Pniewa i Georga Komma
z Węgorzewa w I połowie XX w.
Najciekawszym okresem w
historii Węgorzewa był według mnie wiek XVII i XVIII, gdy w mieście i okolicach
działali znani naukowcy i pasjonaci. Najwybitniejszym z nich był Jerzy Andrzej
Helwing, pastor ewangelicki, lekarz i przyrodnik, zwany przez współczesnych
„pruskim Pliniuszem” ze względu na wszechstronność zainteresowań i liczne publikacje
z zakresu historii naturalnej. Skatalogował ponad 400 gatunków roślin,
sporządzał zielniki, założył ogród botaniczny w Stulichach, zbierał rzadkie
okazy flory i fauny, minerały i skamieliny, prowadził badania archeologiczne
grodzisk pruskich oraz leczył chorych na dżumę podczas epidemii w latach
1709-1710, wykorzystując swoją wiedzę o ziołolecznictwie. Wnukiem Helwinga był
Jerzy Krzysztof Pisanski, absolwent szkół ewangelickich w Piszu i Węgorzewie,
wykładowca filozofii, teologii i historii na Uniwersytecie Albrechta w
Królewcu, autor prac o historii literatury pruskiej i języku staropruskim.
Utrzymywał kontakty m. in. ze swoim kolegą uniwersyteckim Immanuelem Kantem
oraz biskupem warmińskim Ignacym Krasickim. Pisanski, Kant i Krasicki należeli
do kręgu znajomych hrabiego Ernsta Ahasverusa Heinricha von Lehndorffa, człowieka
o licznych zainteresowaniach literacko-naukowych, zafascynowanego ideologią
Oświecenia i osiągnięciami francuskich encyklopedystów, który z rodowej
rezydencji w Sztynorcie uczynił znany na całe Prusy ośrodek życia kulturalnego.
Stary Rynek w Węgorzewie. Autor fot. nieznany. Pocztówka wyd. Verlag Louis Kuhnke z Węgorzewa z ok. 1910-1915 r. ze zbiorów cyfrowych Biblioteki Narodowej w Warszawie (polona.pl) |
Kolejną słynną postacią związaną z Węgorzewem był Jan Władysław Suchodolec, geodeta, kartograf i architekt, twórca węgorzewskich wodociągów oraz jeden z autorów projektów szlaku wodnego łączącego Wielkie Jeziora Mazurskie. Projekty te zrealizowano częściowo w latach 1764-1862, tworząc system kanałów od Węgorapy do Mamr i od Mamr do jezior: Nidzkiego, Śniardwy i Roś. Powrócono do nich w I połowie XX w., chcąc połączyć jeziora mazurskie z Bałtykiem i wykorzystać je do transportu zboża i materiałów budowlanych. Rozpoczęto wówczas budowę Kanału Mazurskiego łączącego jez. Mamry z Łyną na wysokości miasta Allenburg[2], a poprzez Łynę z Pregołą i Bałtykiem. Wskutek II wojny światowej i zmiany granic budowa nigdy nie została ukończona. Zachowane 5 śluz po stronie polskiej na odcinku jez. Mamry – Brzeźnica jest dzisiaj jedną z atrakcji turystycznych okolic Węgorzewa.
A jakie inne atrakcje ma
do zaoferowania turystom współczesne Węgorzewo? Z zabytków architektury
najcenniejszymi są zamek krzyżacki z XIV w. oraz kościół śś. Piotra i Pawła z
XVII w. – najmłodszy kościół gotycki w województwie, za to z najstarszymi na Mazurach
organami o oryginalnym barokowym brzmieniu. Wśród imprez kulturalnych oprócz festiwali
folklorystycznych najbardziej popularne są imprezy muzyczne „Naturalnie Mazury
Festiwal” oraz „Beach Party Węgorzewo” (kolejne edycje mają nosić nazwę „Mamry
Music Festival”). Priorytetem dla miasta są jednak: żegluga pasażerska (rejsy z
Węgorzewa na wyspę Upałty i do Giżycka), sporty wodne (regaty na jez. Mamry,
bojery na jez. Święcajty, spływy kajakowe szlakiem Sapiny, windsurfing,
kitesurfing, nurkowanie rekreacyjne, zawody wędkarskie), biegi uliczne i
terenowe, turystyka rowerowa i militarna. Pasjonatom militariów polecam
odwiedzenie cmentarza żołnierzy niemieckich i rosyjskich z I wojny światowej
koło wsi Kal z pięknym punktem widokowym na jez. Święcajty oraz pozostałości
kwatery wojennej niemieckiego Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych (Wehrmachtu)
w Mamerkach, składającej się z 30 niezniszczonych bunkrów. Na terenie kompleksu
znajduje się również wieża widokowa z rozległą panoramą na jez. Mamry oraz
Muzeum II Wojny Światowej z ciekawą ekspozycją poświęconą frontowi wschodniemu,
U-Bootom, rakietom V2 i innym niemieckim projektom „cudownej broni” oraz
repliką Bursztynowej Komnaty, której zaginionego oryginału poszukiwano m. in. w
Mamerkach.
Jak widać, Węgorzewo stawia
na turystykę aktywną i stale poszerza swoją ofertę. Warto je odwiedzić w
weekend lub podczas urlopu, tym bardziej, że nie jest tak zatłoczone jak
Giżycko czy Mikołajki. Miastu i jego mieszkańcom życzę udanego jubileuszu 450-lecia,
uzyskania certyfikatu Międzynarodowej Sieci Miast Dobrego Życia Cittaslow, o
który się stara oraz pomyślnego rozwoju w kolejnych dziesięcioleciach.
KK
Literatura:
Darski, Wojciech
Marek: Mazury od środka. Bedeker dla
przyjaciół. Giżycko: Wydawnictwo Mazurskie, 2009.
Drej, Szymon /
Swajdo, Jarosław (oprac.) / Monkiewicz, Jarosław (zdj.): Warmia i Mazury: przewodnik. Olszanica: Bosz, 2008.
Karuzo,
Ryszard (aut.) / Stachurski, Andrzej (zdj.): Mazury Wschodnie i Suwalszczyzna: silva rerum. Olsztyn: Agencja
Fotograficzno-Wydawnicza „Mazury”, [2008].
Lodzińska,
Ewa / Wieczorek, Waldemar [et. al.]: Polska
niezwykła: województwo warmińsko-mazurskie: przewodnik. Warszawa: Demart,
2008.
Serwisy
internetowe o Węgorzewie i okolicach:
wegorzewo.pl/atrakcje
zeglugamazurska.com.pl
http://www.starejuchy.pl/kolej/wegorzewo/index.html
Komentarze
Prześlij komentarz